Walka z algorytmami

Walka z algorytmami

Algorytmy zdają się przejmować nasze życie. Za każdym razem, gdy wciskamy przycisk wyszukiwania w Google, kupujemy bilet kolejowy online lub korzystamy z mediów społecznościowych, rozszerzamy zakres i zakres algorytmów. Zamiast pozwalać, aby ciąg kodu komputerowego coraz częściej decydował o naszych preferencjach, jak możemy walczyć i zachować pewien element kontroli nad naszymi doświadczeniami online?

"Algorytm" to po prostu zestaw instrukcji, a dziś opisuje tylko zautomatyzowane kroki, które komputer wykonuje w obsłudze różnych funkcji. Ale po wielokrotnym odwoływaniu się w kontekście gigantów mediów społecznościowych, takich jak Facebook, i skandali związanych z prywatnością, takich jak Cambridge Analytica, koncepcja nabrała bardzo wielu negatywnych konotacji. "Algorytm" stał się niemal brudnym słowem.

Teraz algorytmy są traktowane z podejrzliwością i w prawdziwie apokaliptycznym stylu sci-fi zaczynamy się nawet bać ich mocy.

Algorytm sam w sobie nie jest złowrogi i ma fantastyczne zastosowania w naszym codziennym życiu, takie jak sugerowanie najszybszej drogi do domu lub ratowanie nas przed koniecznością wpisywania pełnego pytania w Google poprzez sugestie.

Algorytmy muszą jednak zostać odczarowane. Musimy zrozumieć, w jaki sposób gromadzą i wykorzystują dane na nasz temat, abyśmy mogli ograniczyć kontrolę, jaką mają nad nami.

Co jest takiego szkodliwego w algorytmach mediów społecznościowych?

Algorytmy mediów społecznościowych mają kluczowe znaczenie dla reklamy online. Aby być opłacalnym, firmy chcą mieć pewność, że ich reklamy są wyświetlane odpowiednim osobom. Tu właśnie wkraczają algorytmy: analizując problemy i tematy, z którymi pozytywnie wchodzimy w interakcje w mediach społecznościowych, mogą określić, jakie produkty i usługi mogą nas zainteresować. Marki i firmy płacą platformom mediów społecznościowych, takim jak Facebook, aby przekazywać nam swoje usługi, i nagle jesteśmy zasypywani reklamami online dostosowanymi dokładnie do naszych zainteresowań.

Ostatecznie algorytm ma na celu zastąpienie ludzkiej myśli i procesu podejmowania decyzji, mówiąc i pokazując nam, co chcemy zobaczyć, zanim sami byśmy na to zdecydowali. Problem nie polega jednak na tym, że algorytmy istnieją, ale na tym, że zainwestowaliśmy w nie zbyt wiele zaufania. Musimy pamiętać, że to, jakich treści szukamy i przeglądamy, powinno zależeć od nas. Możesz uwielbiać odkrywać nową muzykę dzięki spersonalizowanym sugestiom Spotify, ale wiesz, że czasami będziesz chciał odkrywać nowe gatunki: muzykę, która nie jest w żaden sposób podobna do tego, czego słuchasz teraz. Ponieważ nie będzie to muzyka, której słuchałeś do tej pory, prawdopodobnie cenisz sobie wolność, aby samemu jej szukać.

Czy algorytmy są stronnicze?

Tak, nieuchronnie. Algorytm przegląda treści, które nam się podobają, a następnie popycha podobne treści w naszą stronę.

To wszystko podobno ma zagwarantować pozytywne wrażenia użytkownika, ale otaczanie się wyłącznie rzeczami, o których wiemy, że lubisz i z którymi się zgadzasz, jest niebezpieczne – w ten sposób leżą komory echa. Ogranicza wyobraźnię i ogranicza nasze możliwości eksploracji. Sieć jest ogromną dżunglą informacji i opinii, ale jeśli zbytnio polegamy na algorytmach, przeglądanie sieci stanie się raczej stagnacyjnym i pasywnym doświadczeniem, bardziej przypominającym oglądanie telewizji niż samodzielne poszukiwanie i odkrywanie rzeczy.

Jak możemy ograniczyć władzę algorytmów nad nami?

Musimy uważać, aby nie stać się marionetkami algorytmów, a następnie ofiarami wyrafinowanego, wysokobudżetowego marketingu internetowego.

Skróć czas spędzany w mediach społecznościowych

Im mniej informacji dostarczysz algorytmom, tym mniej będą o Tobie wiedzieć. To takie proste. Spędzaj mniej czasu na Instagramie, Facebooku i Twitterze i stań się mniej zależny od serwisów społecznościowych dla swoich wiadomości. Natura algorytmu oznacza, że jest on nieuchronnie stronniczy: czy naprawdę chcesz, aby twoje wiadomości były dostarczane przez źródło z programem?

Pomyl algorytmy

Każdy, kto nie chce, aby algorytmy mediów społecznościowych gromadziły zbyt wiele danych osobowych, musi zacząć je zakłócać. Oznacza to, że idź wbrew temu, co myślą, że chcesz. Oznacza to "polubienie" i "obserwowanie" postów i społeczności, którymi naprawdę nie jesteś zainteresowany (lub nawet się z nimi nie zgadzasz!) oraz opieranie się pokusie klikania promowanych stron. Świadomie spędzaj trochę czasu każdego dnia myląc profil informacji, które zostały zbudowane o Tobie, zachowując się nieprzewidywalnie w Internecie. Mniej pewny algorytm zapewni większą różnorodność treści przesyłanych do ciebie, przywracając moc wyboru.

Jeśli wydaje się to zbyt sprzeczne z intuicją, Go Rando to rozszerzenie przeglądarki internetowej, które może to zrobić za Ciebie!

Zobacz oryginalny artykuł na itstimetologoff.com

Autor: It's Time to Log Off

Time To Log Off została założona w 2014 roku przez przedsiębiorcę cyfrowego, etyka technologii i autorkę Tanyę Goodin. Tanya została zainspirowana do założenia Time To Log Off po ponad 20 latach pracy wyłącznie w świecie online. Jest wielokrotnie nagradzanym przedsiębiorcą cyfrowym: dwukrotnym finalistą nagrody Przedsiębiorca Roku oraz nagrody Blackberry Outstanding Women in Technology.

Czas odzyskać kontrolę. Wyzdrowienie JEST możliwe i TY na to zasługujesz! ❤️